sobota, 15 grudnia 2012

Rozdział 19



Obudziłam się piętnaście minut przed budzikiem. Uznałam, że nie ma sensu się jeszcze podnosić. Odczekałam ten czas, aż w końcu dźwięk obudził Klo. Wstałam z łóżka, chwyciłam przygotowane ciuchy i poszłam do łazienki. Spędziłam chwilę pod prysznicem, później wysuszyłam włosy i się ubrałam.
- Wyglądasz uroczo. Ale na twoim miejscu spięłabym włosy.
- Jak?
- W takiego koka, masz tu klamrę. Jak wyjdę z łazienki, to cię pomaluję.
- Musisz? Nie uważasz, że tego trochę za dużo?
- Nie pyskuj!
Poczekałam na nią. Pomalowała mi oczy cieniem, dodała eyeliner i tusz do rzęs. Nałożyła mi swój podkład, przez co wydawałam się sobie bardzo blada. Dodała od siebie jeszcze róż na policzki. Teraz niewieloma rzeczami się różniłam od tych plastików. Kiedy skończyła, ruszyłyśmy na stołówkę. Specjalnie szłam ze spuszczoną głową, żeby nikt nie zobaczył mnie zbyt wcześnie. I tak wystarczający był mój ubiór. Sukienka i koturny?! To takie do mnie niepodobne.

Na stołówce byli już wszyscy, kiedy my przyszłyśmy. Kiedy otworzyłam drzwi, większość z nich spojrzała w moją stronę. Rozległy się gwizdy, a ja spaliłam raka. Podeszłam do Aleksa.
- Schowaj mnie, błagam – powiedziałam zażenowana, po czym usiadłam się obok niego.
- Wyglądasz ślicznie, kochanie – przytulił mnie.
- Ale czuję się koszmarnie.
- Czemu?
- Bo wszyscy się gapią.
- Ale przecież na meczu też tak jest.
- Tylko, że wtedy czuję się zdecydowanie i pewnie. Nie to, co teraz.
- Jesteś urocza, kiedy się wstydzisz.
- Przestań, bo to już jest nienormalne.
Siedziałam wtulona w niego. Na szczęście przestał gadać tego typu rzeczy. Inni zajęli się w końcu śniadaniem, zamiast komentować mój dzisiejszy wygląd.

Przyszedł czas na trening. Na reszcie mogłam pozbyć się tych ciuchów. Niestety trenowaliśmy tylko dwie godziny. Później przyszedł pan Janusz.
- Dziś jedziemy na basen. Mam nadzieję, że większość będzie chętna, bo, z tego, co słyszałem miejsce full-wypas. Macie godzinę na przygotowanie.
Poszłam do szatni i przebrałam się w normalne ciuchy. Kiedy wyszłam dopadł mnie Alek i porwał mnie na ręce. Pocałowałam go w policzek.
- Masz zamiar wybrać się na basen? – spytał mnie.
- Chyba tak, dawno nie byłam. A ty?
- Jak jedziesz ty, to ja razem z tobą.
- A może zostaniemy razem w ośrodku?
- Co rozkażesz, królowo! – zaśmiał się melodyjnie.
- To w takim razie postaw mnie na ziemi!
- Wszystko, z wyjątkiem tego…
Zaniósł mnie na samą górę i odstawił przed próg pokoju.
- Do zobaczenia później – powiedział, po czym namiętnie mnie pocałował. Po chwili przerwał i odszedł do swojego mieszkania. Ja stałam w miejscu i patrzyłam, jak się oddala. Chyba rzeczywiście się zakochałam…
Przeszłam przez próg i zobaczyłam Klo, która przerzucała zawartość swojej torby w poszukiwaniu stroju kąpielowego.
- Chcesz, to pożyczę ci swój.
- Nie jedziesz?
- Mam zamiar zostać w ośrodku razem z Alkiem.
- Ale się RAN-DE-WU szykuje… Weź sobie ustaw kamerę w jakimś mało widocznym miejscu, bo później nie będziesz chciała opowiadać, to sobie przynajmniej obejrzę!
- Weź spieprzaj do sauny, tam też będziesz mogła – powiedziałam i wybuchnęłam śmiechem.
Usłyszałyśmy pukanie do drzwi.
- Proszę!
- Cześć dziewczyny! Wy jedziecie? Bo nie wiem, czy się wybierać…
- Klo jedzie, a ja nie.
- Czemu nie jedziesz?
- Bo mi i Aleksowi zachciało się zostać, problem? – Klo parsknęła śmiechem.
- Ta młodzież w dzisiejszych czasach jest zbyt zboczona!
- Jedyną zboczoną osobą w tym pomieszczeniu jesteś ty! A teraz zjeżdżaj, bo chcę się przebrać – Klo wypchnęła go za drzwi. – Nawet chwili spokoju nie dadzą…
- Rozwaliłaś mnie! Tylko Krzysiek jest zboczony? A co mi udowadniasz codziennie od szóstej klasy podstawówki?
- Czasami trzeba pominąć pewne fakty, prawda?
Zza drzwi wydobył się głos.
- Słyszałem!
- Nikt ci nie kazał podsłuchiwać! Do widzenia!
***
http://www.facebook.com/MalyJestemMamTylko197cm Dziękuję bardzo za udostępnienie i oczywiście się rewanżuję ; )
 http://www.maraudersss.blogspot.com/   blog dla fanów Harrego Pottera. Wchodzić, czytać ;3
Przepraszam wszystkich, że wczoraj nie dodałam notki. Nie było mnie w domu, przyjaciółka miała urodziny. Liczę na to, że mi wybaczycie! 
Pozdrawiam ; *

6 komentarzy:

  1. Świetne! I dzięki za link. ;) ~Łapa

    OdpowiedzUsuń
  2. wybaczymy i czekamy na następny.:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zboczona Klo. ;> Wszystko chciałaby wiedzieć! XD
    Czekaaaaam z niecierpliwością na następny rozdział! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś Ty widziała taką Klo w rzeczywistości, to dopiero wtedy uznałabyś, że jest zboczona xD
      Prawdopodobnie jutro, ale nie ręczę xD
      Ja u Ciebie też czekam na kolejny : *

      Usuń